10 w skali Beauforta

Kołysał nas zachodni wiatr
I brzeg gdzieś za rufą został
I nagle ktoś jak papier zbladł
Sztorm idzie panie bosman

a d
E7 a
d a
H7 E7

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął “ech do czorta”
Nie daję łajbie żadnych szans
10 w skali Beauforta

F C F C
F E7 a
F G a E7 a
F E7 a

Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle
Rzucało nami w górę i w dół
I fala zmyła żagle

O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana
Niezwykle ciężki był to rejs
Szczególnie dla bosmana

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął “ech do czorta”
Nie daję łajbie żadnych szans
10 w skali Beauforta

Przedziwne czasem sny się ma
10 w skali Beuforta